Trzy rzeczy nie mogą długo pozostawać w ukryciu: słońce, księżyc i prawda o twoim uroku.
Ludzie, kiedy słyszą, jak zarabiam na życie, często pytają, czy spędzam dużo czasu z błyskotliwymi odludkami. Odpowiadam im wówczas, że rzeczywiście wielu moich klientów to ludzie sukcesu. Dodaję jednak, że to charyzmatyczni liderzy, którzy przychodzą do mnie nie tylko po to, by wzmocnić swoją charyzmę, ale także nauczyć się postępować z jej nieprzyjemnymi konsekwencjami.
Jesteś zaskoczony? Charyzma jest wspaniała, to jasne. Dzięki niej będziesz bardziej wpływowy, przekonujący i inspirujący. Ludzie będą cię lubili, darzyli zaufaniem i chętnie uznają cię za swojego lidera. Charyzma ma jednak też swoje mroczne strony, o których nikt nie opowiada.
Jak już zostaniesz charyzmatycznym liderem – najpierw zauważysz, że budzisz podziw. Czasami też zazdrość. Splendor z racji sukcesu twojego zespołu oczywiście przypadnie ci w udziale. To twoje nazwisko będą pamiętać, twój wkład pracy i twoja twarz będzie twarzą sukcesu. Brzmi to wspaniale! Dopóty, dopóki inni nie zaczną cię z tego powodu nienawidzić. W najlepszym razie – odsuną się od ciebie, w najgorszym – będą cię sabotować. Możesz stać się obiektem zazdrości lub budzić urazę. Inni mogą przytłaczać cię, ujawniając zbyt wiele prywatnych spraw. Możesz czuć się samotny na szczycie.
Ludzie często mnie pytają, czy techniki, które im pokazuję mają swoje niebezpieczne konsekwencje. Oczywiście, że tak! Każdy trening, który kształtuje jakąś zdolność, może pomóc, ale też może zaszkodzić. Trening charyzmy nie różni się od ćwiczenia innych zdolności przywódczych. Może powinnam zniechęcać ludzi do pracowania nad przywódczą skutecznością??
Czy wielu charyzmatycznych liderów ponosi klęskę? Oczywiście, że tak. Podobnie, jak wielu inteligentnych liderów. Nie oznacza to jednak, że charyzma czy inteligencja są złe. Za pomocą noża można zabić albo wyleczyć. Narzędzia rzadko bywają dobre lub złe same w sobie. Liczy się to, kto się nimi posługuje, jak chce ich użyć. Charyzma to potężna moc, warto nauczyć się korzystać z niej odpowiedzialnie.
Nie mam wątpliwości, że od każdy ma w sobie charyzmatyczną osobowość. Istnieje od zawsze, tylko głęboko ukryta. Trzeba oszlifować diament, aby wydobyć jego błysk. Podobnie trzeba odpowiednich umiejętności i ćwiczeń, by zabłysła twoja gwiazda. Czy wiesz, że i ty masz urok, który może inspirować innych do poświęceń? Kto jest dla ciebie mistrzem w wyzwalaniu osobistego magnetyzmu? Kto posiada zdolność wzbudzania u innych reakcji: „O, kto to jest?” wszędzie, gdzie się pojawi?