Francuski kryminolog Edmond Locard sformułował Zasadę Wymiany Locarda, która zakłada, że każda osoba przechodząca przez pomieszczenie (np. przestępca), coś w nim pozostawia i coś stamtąd zabiera. To podstawowa zasada kryminalistyki: „Każdy kontakt zostawia ślad.Zasada ta jest prawdziwa niemal w każdej dziedzinie życia, nie tylko w kryminalistyce, ale też informatyce.
Znany filozof Robert Fulghum rozwinął tę zasadę i wprowadził Zasadę Wymiany Fulghuma, która stanowi, że człowiek idzie przez życie i coś nieświadomie zostawia i coś zabiera. Większość tego „czegoś” nie widzimy, nie słyszmy, nie liczymy. Moim zdaniem czasem też nie czujemy.
Nie da się tego też opisać naukowo. Pozostawiamy jednak w umysłach innych ludzi jakąś cząstkę i oni „coś” pozostawiają w naszych. Zdaniem Fulghama to pamięć. Moim zdaniem to także obrazy, myśli, czucia, wglądy, energia, itp. Jakaś cząstka naszych przodków i nas samych dla przyszłych pokoleń.
Jakiś ślad. Jutro ukaże się wywiad, jakiego udzieliłam na stronie: kulturaumyslu.pl.
A Wy – dobierajcie przyjaciół tak, aby ślad był wartościowy i piękny!
Artykuł poleca się do lektury!
Nie ma życia bez strat. Niektóre są rozwojowe: coś tracąc, coś zyskujemy. Takie straty nie wymagają żałoby. Można się rozstać i zejść ponownie: z przyjaciółką albo mężem, partnerem w biznesie. W końcu życie zna przypadki, kiedy ludzie wracają do siebie po latach. Takie straty nie są nieodwracalne. Istnieje jednak całe mnóstwo
Klientka usiadła niepewnie na krześle, nerwowo kręcąc loki z włosów na palcu. Po czym natychmiast się rozpłakała. Zapytałam: „Co się stało? Czemu płaczesz?”.
„Mój mąż był utracjuszem, hazardzistą, wpędził mnie w długi. Dziś się rozwiodłam” – odparła ze smutkiem. Z przyjaznym uśmiechem, przechylając lekko głowę zapytałam: „Który raz?”.
Nieco zaskoczona odpowiedziała moim pytaniem,
Posiadanie dziecka jest jak tatuaż na twarzy. Trzeba być całkowicie pewnym, nim się podejmie ostateczną decyzję. Byłam dzieckiem chcianym i wyczekiwanym, a mimo to czułam się poniechana przez mojego ojca. Na palcach jednej ręki mogę policzyć nasze wspólne zdjęcia. Na tych, które są w albumie, zawsze wtulam się w jego silne ramiona albo trzymam kurczowo za rękę. Córeczka tatusia.
Kiedy miałam sześć lat mój ojciec (był
Dyscyplina czy motywacja? Przede wszystkim: pierwszy krok.
Jeśli nie chcesz przegapić żadnego artykułu — zostaw swój adres. Nowe artykuły zostaną wysłane na Twój adres mailowy.