/

Kilka minut czytania

kurczewski

1 września 2016



Ostatnio dodane

„W oczach wszechświata rozwodnicy nie różnią się niczym od innych ludzi”- (naprawdę to powiedziałam)!

Klientka usiadła niepewnie na krześle, nerwowo kręcąc loki z włosów na palcu. Po czym natychmiast się rozpłakała. Zapytałam: „Co się stało? Czemu płaczesz?”. „Mój mąż był utracjuszem, hazardzistą, wpędził mnie w długi. Dziś się rozwiodłam” – odparła ze smutkiem. Z przyjaznym uśmiechem, przechylając lekko głowę zapytałam: „Który raz?”. Nieco zaskoczona odpowiedziała moim pytaniem,

"Dziecko w każdym z nas"

Posiadanie dziecka jest jak tatuaż na twarzy. Trzeba być całkowicie pewnym, nim się podejmie ostateczną decyzję. Byłam dzieckiem chcianym i wyczekiwanym, a mimo to czułam się poniechana przez mojego ojca. Na palcach jednej ręki mogę policzyć nasze wspólne zdjęcia. Na tych, które są w albumie, zawsze wtulam się w jego silne ramiona albo trzymam kurczowo za rękę. Córeczka tatusia. Kiedy miałam sześć lat mój ojciec (był

Dyscyplina czy motywacja?
Przede wszystkim: pierwszy krok.

Jeśli nie chcesz przegapić żadnego artykułu — zostaw swój adres. Nowe artykuły zostaną wysłane na Twój adres mailowy.

Twój adres email