Absolutnie się nie zgadzam, że cierpimy na brak pracowników. Znalezienie pracownika to kwestia dwóch parametrów: stawianych wymagań i oferowanego wynagrodzenia. Przy dzisiejszej świadomości kandydatów – również kultury organizacyjnej i nieodłącznych wartości, jakimi w swoim działaniu kieruje się organizacja. Z pewnością obecna sytuacja sprawi, że pracodawcy zwrócą większą uwagę na potrzeby i oczekiwania pracowników, a także uelastyczni ich wymagania, co poprawi generalną sytuację na rynku.
Jednak czy czas pracownika będzie trwał wiecznie? Jest pewien ciekawy fenomen, o którym mało kto mówi. Jeśli rynek zaczyna rosnąć, rośnie co najmniej cztery lata, ale nigdy nie dłużej niż pięć i pół roku. To się dzieje z zaskakującą regularnością. Jeśli ten wzór zostanie utrzymany, to lepsza koniunktura na rynku pracy będzie się utrzymywać jeszcze pół roku, góra dwa lata, a potem pewnie gospodarka spowolni, bezrobocie zacznie znowu rosnąć i wróci do dwucyfrowej wartości. Wszystko zatem kiedyś się kończy – sądzi Tamara Bieńkowska, coach, specjalizuje się w sztuce prowadzenia sporów.
W mojej walizce było kiedyś dużo cudzych rzeczy. Była tak ciężka, że nawet nie czułam jej ciężaru.
Kiedy ją w końcu otworzyłam, zaczęłam wyjmować ze środka różne śmieci. Były tam stare ubrania, podarte zdjęcia, skarpetki bez pary, zniszczone buty i zeszyty zapisane marzeniami. Zdumiałam się: nie było niczego, co przydałoby mi się
Przypomnij sobie swoje przekonanie z dzieciństwa, że prezenty przynosi święty Mikołaj. Przypomnij sobie ten moment, kiedy okazało się, że to tylko piękny wymył. Czy potrzebowałeś terapii, żeby się przestawić i zaakceptować prawdę? Nie!
Natknęłam się niedawno na wypowiedź jednego z moich ulubionych autorów: „Na świecie nie ma stresu, są tylko stresujące myśli”.
Wyobraź sobie, że stoisz po jednej stronie przepaści. Po drugiej stronie tej szczeliny w górach widzisz schronisko. Wygląda naprawdę niesamowicie. Migocze w świetle: błyszczące i wspaniałe.
Schodzisz w dół, by dostać się na drugą stronę. Na dole jest ciemno i wilgotno. Pnie drzew są zmurszałe. Tak grube i tak blisko siebie, że przeciskanie się pomiędzy nimi przychodzi ci z ogromnym trudem. Spoglądasz w górę. Gdzieś znika piękna wizja podróży do schroniska. Za to w twojej głowie pojawia się
Dyscyplina czy motywacja? Przede wszystkim: pierwszy krok.
Jeśli nie chcesz przegapić żadnego artykułu — zostaw swój adres. Nowe artykuły zostaną wysłane na Twój adres mailowy.