Po wczorajszych zajęciach ze studentami mam jedną refleksję: nie pozwalamy sobie pomóc, ponieważ uważamy, że nie jesteśmy tego warci. Dawanie nie sprawia nam problemu, ale gdy coś otrzymujemy, mamy poczucie winy i czujemy się nieswojo W efekcie pozbawiamy innych możliwości pomagania nam.
„Kto może mi pomóc?” Zadaję sobie to pytanie za każdym razem, gdy utknę w martwym punkcie. Zazwyczaj innych szokuje to, jak szybko radzę sobie z problemami. Dzieje się tak, ponieważ – o ile nie muszę – nigdy ich nie rozwiązuję sama. Zgadzam się na pomoc. Proszę o nią. Pozwalam ludziom, by mi pomagali. Bardzo tego chcą, bo dawanie to sama przyjemność. Jeśli ty nie wiesz, jak się to robi, zapytaj: „W jaki sposób mogę ci pomóc? Jestem tu”.
Nie pozbawiam innych radości pomagania sobie. Nie zapominam też o tym, żeby ich wspierać. Równowaga: nie tylko inni, także ja. Postawić siebie na pierwszym miejscu – możliwe? Konieczne! Żeby wyjąć, trzeba włożyć!
„Spałem i śniło mi się, że życie to radość Obudziłem się i zrozumiałem, że życie to służba. Służyłem i okazało się, że służba to radość” (R. Tagore).
Moja przyjaciółka zawsze nakłada sobie na talerz mnóstwo kolorowych warzyw. A dopiero gdy ma ich całą tęczę, dokłada sobie inne rzeczy.
- Chodzi o to, żeby nie było zbyt wiele miejsca na to, co mi szkodzi – mówi ze śmiechem.
Zastosowałam tę zasadę w życiu, kiedy zorientowałam się, że niektórzy ludzie nie wywierają
Gdy miałam 20 lat byłam chyba bardziej stara niż teraz, bo nie wiedziałam kim jestem. Byłam przerażona i smutna. Jest dostatecznie smutno w życiu młodego człowieka, jeżeli samemu jest się nieszczęśliwym, ale jest jeszcze smutniej wtedy, kiedy wszyscy inni twierdzą, że też są nieszczęśliwi.
Byłam wrażliwym dzieckiem, jestem wrażliwym człowiekiem. Życie człowieka
Nie spodoba ci się to, co teraz ci przekażę: wcześniej czy później wszechświat wyśle cię na intensywny kurs z bezbronności. Kiedy ty lub osoba, którą kochasz otrzyma solidną lekcję strachu i rozpaczy. Kiedy będziesz żyć w ciągłym lęku lub doświadczysz życia w bliskiej relacji z kimś, komu taki lęk stale towarzyszy.
Dyscyplina czy motywacja? Przede wszystkim: pierwszy krok.
Jeśli nie chcesz przegapić żadnego artykułu — zostaw swój adres. Nowe artykuły zostaną wysłane na Twój adres mailowy.