/

Kilka minut czytania

cemex

31 sierpnia 2016



Ostatnio dodane

„W oczach wszechświata rozwodnicy nie różnią się niczym od innych ludzi”- (naprawdę to powiedziałam)!

Klientka usiadła niepewnie na krześle, nerwowo kręcąc loki z włosów na palcu. Po czym natychmiast się rozpłakała. Zapytałam: „Co się stało? Czemu płaczesz?”. „Mój mąż był utracjuszem, hazardzistą, wpędził mnie w długi. Dziś się rozwiodłam” – odparła ze smutkiem. Z przyjaznym uśmiechem, przechylając lekko głowę zapytałam: „Który raz?”. Nieco zaskoczona odpowiedziała moim pytaniem,

"Dziecko w każdym z nas"

Posiadanie dziecka jest jak tatuaż na twarzy. Trzeba być całkowicie pewnym, nim się podejmie ostateczną decyzję. Byłam dzieckiem chcianym i wyczekiwanym, a mimo to czułam się poniechana przez mojego ojca. Na palcach jednej ręki mogę policzyć nasze wspólne zdjęcia. Na tych, które są w albumie, zawsze wtulam się w jego silne ramiona albo trzymam kurczowo za rękę. Córeczka tatusia. Kiedy miałam sześć lat mój ojciec (był

"Nie mam wyrzutów sumienia. Bo nie mam sumienia."

Nie mam wyrzutów sumienia. Bo nie mam sumienia. Łapię się na tym, że często używam tego zwrotu. Stosuję go śmiechem, żartem w rozmowach z klientami, studentami. W ten sposób rozmawiam też sama ze sobą. Dzięki temu słyszę swoje myśli i upewniam się, czy mój system operacyjny wciąż jest aktualny. Rozmawiam ze sobą,

Dyscyplina czy motywacja?
Przede wszystkim: pierwszy krok.

Jeśli nie chcesz przegapić żadnego artykułu — zostaw swój adres. Nowe artykuły zostaną wysłane na Twój adres mailowy.

Twój adres email