Osobiste to nie to samo, co ważne. W dzisiejszych zagonionych i zapracowanych czasach mamy mnóstwo priorytetów.
– Oto dziewięć moich priorytetów biznesowych – powiedział kiedyś do mnie klient. I już wiedziałam, że mamy przed sobą mnóstwo pracy.
– Ale co jest według ciebie najważniejsze w życiu? – dopytywałam.
– Nie rozumiem tego pytania. Dla mnie wszystko jest ważne. – odparł.
– To zależy od chwili, sytuacji, od tego, co robię i do czego dochodzę – kontynuował. Bo co ma być najważniejsze? Pieniądze? Banalnie mam odpowiedzieć, że zdrowie? Nie potrafię znaleźć jednej odpowiedzi”.
Jeśli priorytet oznacza ‚przywilej pierwszeństwa w czymś’ (zapożyczony z łacińskiego prior –„pierwszy”), to z natury rzeczy w liczbie mnogiej nie występuje, czyż nie? Nie można więc pisać o pierwszym czy kolejnym priorytecie, o priorytecie najważniejszym i mniej ważnym, bo to jest po prostu nielogiczne.
„Priorytet” brzmi mądrze, poważnie, dostojnie, nic więc dziwnego, że w wypowiedziach wielu ludzi pojawia się często. Zamiast o celach i zadaniach wolą oni mówić o priorytetach. Tylko ci, którzy znają łacinę (a ja znam) wzdychają: co za czasy, w których pierwszeństwo zostało rozmnożone, a więc i pomniejszone…
Jeśli będziemy piętrzyć przed sobą priorytety, byśmy mogli poczuć się ważniejsi, możemy stracić z oczu to, co najważniejsze. Czy nie lepiej poprzestać na jednym priorytecie? Gdy zrobisz listę dziewięciu ważnych dla ciebie rzeczy, na pewno nie będą jednakowo ważne. To niemożliwe. Bo gdy zbiór jest więcej niż jednoelementowy, któryś z elementów ma pierwszorzędne znaczenie. Bo jeśli wszystko jest ważne, to nic nie jest ważne. Ważne – czyli strategiczne, najważniejsze, pierwszorzędne, fundamentalny, kluczowy.
Żeby jeździć samochodem, trzeba mieć na paliwo, ale ważne jest także to, dokąd chcemy dojechać, czy będziemy jeździć w kółko, czy wyznaczymy sobie jakiś cel. Jeśli ograniczymy życie do samego paliwa, będziemy jeździć od jednej do drugiej stacji benzynowej i tak będzie wyglądało nasze życie.
Uwielbiamy utrudniać sobie życie, a tona priorytetów zaprzątających naszą głowę daje nam fałszywe poczucie ważności. Odpuść trochę. A jeśli możesz mieć tylko jeden priorytet? Który wybierzesz? Czy jesteś w stanie przyjąć, że priorytetem powinno być dla ciebie skoncentrowanie się na tym, co naprawdę się liczy? Dla ciebie?
Ile zjesz na czczo jajek na twardo? Pięć? Już drugie jajko nie będzie na czczo! Tylko jedno jajko jest na czczo. Wszystko jedno: na miękko czy na twardo. Jedno jajko jest na czczo!